Część III: Sprzeczność uchwały z dobrymi obyczajami
Dobre obyczaje stanowią jedno z wielu pojęć niedookreślonych występujących w polskim prawie. Na gruncie zaskarżania uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami występuje jako jedna z czterech podstaw powództwa o uchylenie uchwały.
Definicja dobrych obyczajów
Dobre obyczaje nie mają własnej definicji ustawowej. W związku z tym w celu ustalenia znaczenia tej kategorii prawnej należy sięgnąć do dorobku praktyki, który najlepiej widoczny jest w orzecznictwie sądów.
I tak też „dobre obyczaje (…) to ogólne reguły uczciwości kupieckiej, pojawiające się w związku z prowadzeniem działalności handlowej przez przedsiębiorców. Obowiązują one wszystkich uczestników obrotu handlowego, w tym – spółki akcyjne (przedsiębiorców), jej organy statutowe i samych akcjonariuszy” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2008 roku, sygnatura akt III CSK 100/08, Legalis nr 117468).
„Sprzeczność uchwały z dobrymi obyczajami występuje wówczas, gdy w obrocie handlowym może być ona uznana za nieetyczną. Chodzi przy tym jednak raczej nie o ocenę z punktu widzenia etyki przeciętnego, uczciwego człowieka, lecz o oceny nastawione na zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania spółki pod względem ekonomicznym” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2005 roku, sygnatura akt IV CK 607/04, Legalis nr 254158).
Odnosząc się bardziej szczegółowo do zakresu podmiotowego konstrukcji dobrych obyczajów na tle zaskarżania uchwał, należy stwierdzić, że „(…) kodeks spółek handlowych nie zawęża pojęcia dobrych obyczajów do norm uczciwości panujących pomiędzy przedsiębiorcami. Należy bowiem zwrócić uwagę, iż pojęcie dobrych obyczajów użyte w treści art. 249 k.s.h. odnosi się nie tylko do uczciwości kupieckiej skierowanej na zewnątrz funkcjonowania spółki (w stosunku do innych uczestników obrotu gospodarczego), ale przede wszystkim do stosunków wewnętrznych w spółce, w tym relacji pomiędzy wspólnikami. Przemawia to zatem do sięgnięcia do kryteriów moralnych obowiązujących nie tylko pomiędzy przedsiębiorcami ale także panujących w społeczeństwie w tym ogólnej normy przyzwoitego zachowania” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 marca 2009 roku, sygnatura akt V ACa 49/09, Legalis nr 172945).
Jak więc wynika z powyższego, dobre obyczaje można porównać do szerokiej kategorii „zasad współżycia społecznego”. Dobre obyczaje to normy moralne ukształtowane na przestrzeni pewnego okresu, wymagające akceptacji i przyjęcia przez uczestników obrotu. Dobrymi obyczajami są w szczególności wzory zachowań, które pozytywnie wpływają na funkcjonowanie spółek w otoczeniu gospodarczym oraz są związane z powszechnie panującymi zasadami uczciwości.
Przykłady sprzeczności uchwały z dobrymi obyczajami
Teoretyczna definicja wypracowana na przestrzeni lat przez sądy, daje ogólny pogląd na to, jakie konkretnie zachowania lub uchwały mogą być uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami.
I tak m.in. za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznawane jest np. postępowanie akcjonariuszy spółki akcyjnej, którzy doprowadzają do podjęcia przez walne zgromadzenie uchwał w sposób zasadniczo modyfikujący postanowienia statutu, bez umożliwienia wzięcia udziału w podejmowaniu takich uchwał poważnym akcjonariuszom spółki w sytuacji, gdy przyczyny braku takiego udziału nie leżą po stronie tych akcjonariuszy.
Sprzeczne z dobrymi obyczajami jest również np. świadome działanie akcjonariuszy większościowych prowadzące do zmniejszenia wartości majątku spółki w celu obniżenia ceny za akcje, która następnie jest płacona drobnym akcjonariuszom w związku z przymusowym wykupem (squeeze out) akcji należących do tych akcjonariuszy.
Niedopuszczalne w świetle dobrych obyczajów jest także np. „pozbycie się” ze spółki (na podstawie procedury squeeze out) akcjonariusza, który wniósł dodatkowe wkłady do spółki, w zamian za szczególne uprawnienia przypisane ich dotychczasowym akcjom.
Dobre obyczaje jako wzór poprawnego zachowania nie stanowią normy prawnej w ścisłym znaczeniu. Bardzo często naruszenie dobrych obyczajów jako takie nie wiąże się z konkretną, bezpośrednią sankcją – np. przy zaskarżaniu uchwał naruszenie dobrych obyczajów stanowi przesłankę uchylenia uchwały, ale tylko i wyłącznie w powiązaniu z innymi przesłankami. Niezwykle ważny jest bowiem fakt, że określone zachowania mogą mieścić się w granicach prawa, jednocześnie będąc sprzecznymi z dobrymi obyczajami.
Kodyfikacja dobrych obyczajów
W otoczeniu, w którym funkcjonują spółki kapitałowe, zaobserwować można dążenia do skodyfikowania dobrych obyczajów. Zabieg ten jest jak najbardziej słuszny, ponieważ przyczynia się do zwiększenia transparentności funkcjonowania spółek kapitałowych.
W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynkowe powstał szereg zbiorów zawierających spis tzw. dobrych praktyk rynkowych, które ujmują podstawowe zasady ładu i nadzoru korporacyjnego spółek (corporate governance) w zgodzie z dobrymi obyczajami. Bez wątpienia najbardziej rozpoznawalne w praktyce są Dobre Praktyki Spółek Notowanych na GPW. Zgodnie z Preambułą, ich podstawowym celem jest „umacnianie transparentności spółek giełdowych, poprawa jakości komunikacji spółek z inwestorami, wzmocnienie ochrony praw akcjonariuszy także w materiach nie regulowanych przez prawo, a przy tym nie stwarzanie obciążeń dla spółek giełdowych, nie równoważonych korzyściami wynikającymi z potrzeb rynku”.
Najważniejsze zapisy Dobrych Praktyk dotyczą bardzo wielu aspektów działalności spółek, w tym m.in.:
- zasad odbywania walnych zgromadzeń („Spółka powinna dołożyć starań, aby odwołanie walnego zgromadzenia lub zmiana jego terminu nie uniemożliwiały lub nie ograniczały akcjonariuszowi wykonywania prawa do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu”);
- kwalifikacji zawodowych członków organów („Członek rady nadzorczej powinien posiadać należytą wiedzę i doświadczenie oraz być w stanie poświęcić niezbędną ilość czasu na wykonywanie swoich obowiązków”);
- codziennego funkcjonowania organów („O zaistniałym konflikcie interesów lub możliwości jego powstania członek zarządu powinien poinformować zarząd oraz powstrzymać się od zabierania głosu w dyskusji oraz od głosowania nad uchwałą w sprawie, w której zaistniał konflikt interesów”; „Członek rady nadzorczej nie powinien rezygnować z pełnienia funkcji w sytuacji, gdy mogłoby to negatywnie wpłynąć na możliwość działania rady nadzorczej, w tym podejmowania przez nią uchwał”);
- ochrony akcjonariuszy („Regulamin walnego zgromadzenia nie może utrudniać uczestnictwa akcjonariuszy w walnym zgromadzeniu i wykonywania ich praw. Zmiany w regulaminie powinny obowiązywać najwcześniej od następnego walnego zgromadzenia”; „Uchwały walnego zgromadzenia powinny zapewniać zachowanie niezbędnego odstępu czasowego pomiędzy decyzjami powodującymi określone zdarzenia korporacyjne a datami, w których ustalane są prawa akcjonariuszy wynikające z tych zdarzeń korporacyjnych”).
W wielu spółkach oprócz ogólnych zasad ładu korporacyjnego określonych np. w Dobrych Praktykach, funkcjonują również tzw. wewnętrzne kodeksy etyczne, które z założenia mają na celu uregulowanie działalności danego podmiotu w zgodzie z dobrymi obyczajami.
Skutki dla zaskarżania uchwał
Z perspektywy zaskarżania uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych wszelkie próby zdefiniowania pojęcia dobrych obyczajów i ujęcia ich w formułę kodeksu na wzór Dobrych Praktyk Spółek Notowanych na GPW zasługują na pełną aprobatę. Jak wynika z praktyki, przesłanka sprzeczności uchwały z dobrymi obyczajami często stanowi dość niepewny i rozmyty element argumentacji prawniczej. Kodyfikacja niepisanych norm w tym zakresie może przynieść pożądane efekty, zarówno w ujęciu procesowym, jak również prewencyjnym – większy opór budzi bowiem naruszenie normy co prawda nie wiążącej w standardowym rozumieniu, ale jednak spisanej i w jakiś sposób obowiązującej.
Kodyfikacje dobrych praktyk rynkowych stanowią zbiór pożądanych zachowań, które należy uznać za ugruntowane w praktyce. W konsekwencji, dzięki takim kodyfikacjom ogólne zasady postępowania w zgodzie z dobrymi obyczajami stają się bardziej klarowne, a co za tym idzie – sama przesłanka sprzeczności uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych z dobrymi obyczajami jest zdecydowanie lepiej zrozumiała.
Warto przy tym wspomnieć, że wobec stworzenia jasnego zbioru zasad postępowania, spółki już dzisiaj podejmują zdecydowanie mniej działań sprzecznych z dobrymi obyczajami. Z punktu widzenia np. akcjonariusza, jest to zjawisko bardzo pozytywne.
Najciekawsze orzeczenia
Na zakończenie przedstawiam kilka najciekawszych orzeczeń dotyczących sprzeczności uchwały z dobrymi obyczajami.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie – I Wydział Cywilny z dnia 15 października 2014 roku, sygnatura akt I ACa 560/14 (Legalis, nr 1213658)
„Otóż pozbawienie powódki prawa do dywidendy, na skutek wieloletniej polityki wspólnika większościowego naruszającej w dłuższym okresie równowagę pomiędzy interesami spółki i prawami wspólników mniejszościowych, należy uznać za sprzeczne z zasadą lojalności, rozumianą jako obowiązek poszanowania słusznych interesów korporacyjnych tych wspólników. Podkreślenia wymaga, że zaskarżona uchwała, podobnie jak poprzednie w tym przedmiocie, pozbawia powódkę prawa do dywidendy w całości. Nie jest zatem tak, że jedynie część zysków podlegała retencji, podczas gdy pozostała kwota, wobec utrzymujących się wysokich nadwyżek i dobrej sytuacji finansowej, była pozostawiona do dyspozycji wspólników. Co więcej, brak jest dowodów na to, aby pozwana w ostatnich latach poszukiwała alternatywnych metod finansowania w stopniu, który pozwoliłby chociaż w części uwolnić osiągane zyski na rzecz wypłat dla wspólników. Podkreślenia wymaga, że w warunkach dźwigni finansowej, kredytowanie środków trwałych w budowie z kapitałów obcych, pozostaje dla spółki w dalszym ciągu korzystne. Za sprzeczne z zasadą lojalności jak i dobrymi zwyczajami kupieckimi należy uznać także fakt, że wspólnik większościowy prowadzi inwestycje, nie informując powódki o ich przewidywanych kosztach jak i potencjalnych zyskach, których nie potrafił wykazać nawet w toczącym się postępowaniu. Powódka inwestuje zatem w spółkę wbrew swojej woli, będąc przy tym pozbawiona możliwości uzyskania informacji co do kosztów i rozmiarów tych inwestycji, należy zaś pamiętać, że ewentualne niepowodzenie obciąży solidarnie również powódkę”.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie – I Wydział Cywilny z dnia 24 lipca 2013 roku, sygnatura akt I ACa 370/13 (Legalis, nr 776473)
„Pojęcie dobrych obyczajów obejmuje swym zakresem zarówno etyczno-moralne oceny postępowania w działalności gospodarczej, czyli tradycyjną uczciwość kupiecką, jak również kryteria ekonomiczno-funkcjonalne i oceny zorientowane na zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania i rozwoju spółki kapitałowej w interesie wszystkich wspólników. Oznacza to, iż zakresem znaczeniowym tego pojęcia, objęte są tylko tego rodzaju działania, sprzeczne z powszechnie akceptowanymi zasadami moralno – etycznymi, które dotyczą sfery zewnętrznego i wewnętrznego funkcjonowania spółki. Istniejące pomiędzy wspólnikami relacje interpersonalne, same przez się nie przesądzają o tym, że określona uchwała „dobre obyczaje” narusza. Pojęcie to, relatywizowane być przy tym musi do samej uchwały, a nie okoliczności towarzyszących jej podjęciu. O ile zatem sama uchwała tak rozumianych dobrych obyczajów nie narusza, to musi ona pozostać w obrocie prawnym, choćby nawet sprzeczne z nimi były zachowania pozostające z jej podjęciem w bezpośrednim związku czasowym”.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku – V Wydział Cywilny z dnia 22 listopada 2012 roku, sygnatura akt V ACa 760/12 (Legalis, nr 733968)
„Sporna uchwała jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdyż pozbawia wspólnika mniejszościowego możliwości pozyskania informacji o stanie finansowym spółki bez uzasadnionej przyczyny, a nadto godzi w interesy spółki, ponieważ uniemożliwia merytoryczną dyskusję między wspólnikami na temat funkcjonowania i przyszłości spółki”.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 marca 2009 roku, sygnatura akt V ACa 49/09 (Legalis, nr 172945)
„(…) kodeks spółek handlowych nie zawęża pojęcia dobrych obyczajów do norm uczciwości panujących pomiędzy przedsiębiorcami. Należy bowiem zwrócić uwagę, iż pojęcie dobrych obyczajów użyte w treści art. 249 k.s.h. odnosi się nie tylko do uczciwości kupieckiej skierowanej na zewnątrz funkcjonowania spółki (w stosunku do innych uczestników obrotu gospodarczego) ale przede wszystkim do stosunków wewnętrznych w spółce, w tym relacji pomiędzy wspólnikami. Przemawia to zatem do sięgnięcia do kryteriów moralnych obowiązujących nie tylko pomiędzy przedsiębiorcami ale także panujących w społeczeństwie w tym ogólnej normy przyzwoitego zachowania”.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2008 roku, sygnatura akt III CSK 100/08 (Legalis, nr 117468)
„(…) „dobre obyczaje” w rozumieniu art. 422 § 1 k.s.h. to ogólne reguły uczciwości kupieckiej, pojawiające się w związku z prowadzeniem działalności handlowej przez przedsiębiorców. Obowiązują one wszystkich uczestników obrotu handlowego, w tym – spółki akcyjne (przedsiębiorców), jej organy statutowe i samych akcjonariuszy”.
„Za nieetyczne jako naruszające wspomniany wymóg lojalności korporacyjnej, należy uznać zatem takie postępowanie akcjonariuszy Spółki akcyjnej, którzy doprowadzają do podjęcia przez WZA uchwał w sposób zasadniczy modyfikujących postanowienia statutu Spółki bez umożliwienia wzięcia udziału w podejmowaniu takich uchwał poważnych akcjonariuszy Spółki, jeżeli przyczyny braku takiego udziału nie leżały po stronie tych akcjonariuszy. Kwestionowane uchwały pozostają zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu art. 422 § 1 k.s.h. Niewątpliwie mają też na celu pokrzywdzenie pozwanego akcjonariusza Spółki, skoro – jak wskazano – zostały uszczuplone istotne uprawnienia tego akcjonariusza, przewidziane w poprzednich postanowieniach statutu. Można też założyć, że jednocześnie godzą w interes pozwanej Spółki, skoro prowadzą do zdominowania Spółki przez określoną grupę akcjonariuszy kosztem pozostałych akcjonariuszy”.
„Jeżeli w uchwale walnego zgromadzenia akcjonariuszy przyjęto, że w razie odmowy wyrażenia zgody na zbycie akcji imiennych, wskazany nabywca akcji nabywa je za cenę równą księgowej wartości akcji na koniec ostatniego roku obrachunkowego bez względu na to, czy jest to cena równa cenie rynkowej lub niższa, to taka uchwała mogłaby być kwalifikowana jako sprzeczna z dobrymi obyczajami i mająca na celu pokrzywdzenie akcjonariusza zainteresowanego zbyciem akcji (art. 422 § 1 k.s.h.)”.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 listopada 2006 roku, sygnatura akt I ACa 1373/06 (Legalis, nr 88007)
„Klauzula generalna dobrych obyczajów na gruncie regulacji art. 249 § 1 k.s.h. to takie zachowania, które wpływają pozytywnie na funkcjonowanie spółki, są związane z postrzeganiem uczciwości kupieckiej przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Jest to ogólnie rzecz ujmując przyzwoite postępowanie, które uwzględnia w odpowiednim stopniu różne interesy służące wszystkim w spółce. Działania odmienne wypełniają znamiona sprzeczności z tak pojmowanymi dobrymi obyczajami. Uchwała zaś godzi w interesy spółki, gdy np. powoduje uszczuplenie majątku, ogranicza zysk spółki, uderza w dobre imię jej lub organów, chroni interesy osób trzecich kosztem interesów spółki, zagraża jej bytowi itp.”.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2005 roku, sygnatura akt IV CK 607/04 (Legalis, nr 254158)
„(…) sprzeczność uchwały z dobrymi obyczajami występuje wówczas, gdy w obrocie handlowym może być ona uznana za nieetyczną. Chodzi przy tym jednak raczej nie o ocenę z punktu widzenia etyki przeciętnego, uczciwego człowieka, lecz o oceny nastawione na zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania spółki pod względem ekonomicznym.
(…)
Istotna zmiana przedmiotu działalności wbrew woli wspólnika, który głosował przeciwko uchwale, z reguły może godzić w interesy tego wspólnika. W związku z tym przepisy Kodeksu spółek handlowych przewidują szereg warunków, jakie uchwała powinna spełnić, by być ważna i skuteczna. Zasadniczym warunkiem jest wykup akcji akcjonariuszy nie zgadzających się na zmianę. W tym kontekście podjęcie uchwały o zmianie przedmiotu działalności może być uznane za jeden ze sposobów „pozbycia się niewygodnych akcjonariuszy” ze spółki. Za takim twierdzeniem skarżących mogą przemawiać: a) brak racjonalnego uzasadnienia rozszerzenia przedmiotu działalności, b) naruszenie wymogów formalnych głosowania (głosowanie było tajne, a nie jak wymaga ustawa jawne i imienne), c) brak wykupu akcji, które zostały złożone zgodnie z prawem przez akcjonariuszy sprzeciwiających zmianom. W tym kontekście należałoby rozważyć, czy zaskarżona uchwała była sprzeczna z dobrymi obyczajami”.